09 lis Federico Correa, architekt, który pomógł „wykuć” nowoczesną Barcelonę
Zmarł w wieku 96 lat i wraz z Alfonsem Milą był odpowiedzialny za symboliczne dzieła w stolicy, takie jak Pierścień Olimpijski w Montjuïc oraz restauracje Il Giardinetto oraz Flash-Flash. Był architektem, którego praca była ściśle związana z ewolucją miejsca i obrazem, jaki ono kreuje. Kosmopolityczna i postępowa Barcelona, która od lat 60. zaczęła podbijać przestrzenie wolności pośród zduszającego klimatu kulturalnego reżimu Franco i która ostatecznie pojawiła się przed światem wraz z Igrzyskami Olimpijskimi w 1992 r., nie może być zrozumiana bez zrozumienia fundamentalnego wkładu Federico Correi, który zmarł 19 października w wieku 96 lat w swoim domu w Barcelonie.
W bliskim, długotrwałym i owocnym tandemie z Alfonsem Milą – starszym bratem „ojca” nowoczesnego hiszpańskiego designu, Miguelem Milą – z którym był związany przez ponad 40 lat, Federico Correa stworzył niektóre z architektonicznych punktów orientacyjnych, które wyznaczyły nowoczesność katalońskiej stolicy. Począwszy od fabryki tortilli Flash (1970) i restauracji Il Giardinetto (1974, nagroda FAD w tym samym roku i ponownie w 2013, kiedy to została odnowiona), dwa mityczne miejsca w życiu nocnym Barcelony, gdzie spotkała się „gauche divine”, postępowa burżuazja, z której wyłoniło się wielu architektów Barcelony kulturowej, architektonicznej i politycznej świetności kolejnych dwóch dekad.
Projekt Stadionu Olimpijskiego w Montjuïc, realizowany wspólnie z architektami Carlesem Buxadé i Joan Margarit, ogólny plan, z którym harmonijnie zintegrowali główne obiekty Igrzysk Olimpijskich, Stadion Olimpijski Lluís Companys – który również przebudowali wraz z włoskim architektem Vittorio Gregotti, który zmarł w marcu 2020 r. oraz Palau Sant Jordi z Arata Isozaki.
Inne wybitne projekty w Barcelonie to Wieża Atalaya (1972), ich najwyższy budynek, reforma Plaza Real (1981) i siedziba Diputació de Barcelona (1987), delikatne ćwiczenie w przeplataniu się współczesnego języka z modernistycznym stylem Casa Serra autorstwa Puiga i Cadafalcha, zaprojektowane wspólnie z Francescem Ribasem i Javierem Garrido.
Uczeń mistrza José Antonio Codercha, Federico Correa, pojmował architekturę jako służbę społeczeństwu, co nie przeszkadzało mu zawsze mieć nienaganngy wizerunek wiecznie eleganckiego dandysa. Równie ważna jak jego praca była praca pedagogiczna w Szkole Architektury w Barcelonie (ETSAB), gdzie stał się legendarnym nauczycielem i która przebiegła w dwóch etapach: pierwszy – w latach 1959-1966 jako nauczyciel kompozycji, a drugi – po wyrzuceniu go wraz z dziesiątkami innych nauczycieli za krytyczny stosunek do reżimu Franco – od 1977 roku do emerytury w 1990 roku jako profesor projektów.
Niektórymi z jego uczniów byli Óscar Tusquets i Lluís Clotet. W międzyczasie nie zmarnował swojego zapału nauczycielskiego i pomógł założyć szkołę projektowania Eina, kolejną symboliczną instytucję twórczego świata Barcelony.
Chociaż nie był znany w tej dziedzinie, Correa miał również swój wkład w projektowanie obiektów, w szczególności lampy Diana, którą stworzył z Milą dla oficjalnego biura Pasqual’a Maragall’a w czasie, gdy był burmistrzem Barcelony, a która jest od 1995 roku sprzedawna przez firmę Santa & Cole i w Polsce cieszy się powodzeniem.